Pieczone oponki na skyrze.
Szybkie, proste i wcale nie dużo kaloryczne. Na podwieczorek, do kawy w sam raz. Dziecko jadło przekonane, że to kupione. Podpatrzone (i znów tiktok poszedł w ruch) na koncie food.patkaa .
Składniki;
- 80g mąki pszennej
- 40g erytrytolu
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 75g skyru/ skyra ? naturalnego
- 1 jajko
- 40ml mleka
- kilka kropli aromatu waniliowego
- krem czekoladowy
- wiórki kokosowe
- olej
Wykonanie:
Mąkę przesypać do miski, dodać do niej proszek do pieczenia, mleko, skyr naturalny, erytrytol (dałam więcej niż było w oryginalnym przepisie, było 20g, dałam 40g) i wbić jajko. Dodałam też kilka kropli aromatu waniliowego (można pominąć, a można dać i inny aromat). Wszystko ręcznie wymieszać. Formę do wypieku donatów popsikać olejem (lub posmarować olejem za pomocą pędzelka). Nakładać surowe ciasto do formy (tak nie do pełna, tak do 3/4 wgłębienia). Piec oponki w temperaturze 180 stopni przez około 20 - 25 minut.
Upieczone donaty wyjęłam z formy, posmarowałam kremem czekoladowym (udało mi się kupić krem słodzony stewią) i posypałam wiórkami kokosowymi. Taka oponka na pewno nie pójdzie nam w oponkę, można zjeść bez wyrzutów sumienia.
ojjj zjadłabym sobie
OdpowiedzUsuńNo fakt - jakby powiedziała moja córka: wyglądają prawilnie!
OdpowiedzUsuńP.S. Niestety, w oponkę może nie pójdą, bo u mnie to już OPONA :-DD