Sałatka z młodych ziemniaków, bobu i fety.

Myślałam, że narobiłam sałatki i będziemy ją teraz  tydzień "młócić". A tu dwa dni i poszło ! Sałatka fajna na upały, z młodymi ziemniaczkami, które mają nieco słodkawy posmak i ilością zieleniny na potęgę. Sałatka ma niewiele kalorii, bo około 100 kcal na 100g, a jakby wsunąć przez dzień cały pojemnik to przytuliłoby się około 1300kcal. 

Składniki: 

- 500g młodych ziemniaków 

- 380g bobu (waga po ugotowaniu i obraniu)

- pół opakowania (135g) sera favita - żółte opakowanie 

- 1 cebula 

- koperek 

- natka pietruszki 

- 1 łyżka oleju 

- 3 łyżki wody 

- 3 ząbki czosnku 

- sól 

- pieprz czarny mielony 

Wykonanie: 

Ziemniaki oskrobałam i ugotowałam w osolonej wodzie. Bób wrzuciłam na gotującą się, osoloną wodę i gotowałam go około 10 minut. Ostudzone ziemniaki pokroiłam i przełożyłam na talerz, chłodniejszy bób pozbawiłam skórek i dodałam do ziemniaków. Na wierzch ziemniaków i bobu dodałam pokrojoną niezbyt drobno cebulę i rozdrobnioną a'la fetę. Na wierzch wszystkich składników posiekałam kosmiczne ilości koperku i pietruszki. W kubku wymieszałam wodę, olej, szczyptę pieprzu i posiekany czosnek. Polałam mieszanką wierzch sałatki. 

Najlepiej zjadać po przemieszaniu. Dobrze dać sałatce chwilkę, żeby się "przegryzła". Ilość składników można sobie indywidualnie regulować, można też dodać inne swoje ulubione przyprawy, zioła. Widziałam też wersję prawie identycznej sałatki tylko, że zamiast z olejem to z jogurtem, na pewno przetestuję następnym razem.