Deser na skyrze z bananem, miodem i masłem orzechowym.

Miałam skyr na dacie i padającego banana, więc chciałam je jakoś smacznie zagospodarować. Powstał więc dość lekki deserek w dwóch porcjach. Sugerowałam się przepisem z tiktoka z konta alicelovesbreakfast ( Alice high protein recipes). Przeliczyłam kalorykę deseru plus rozkład makro i wyszło, że jedna porcja, jeden pucharek ma 374 kcal i 19,1 białka, 10,4 tłuszczy oraz 52,2 węglowodanów (100g deseru to 145 kcal).

Składniki: 

- 300g skyru naturalnego 

- 23g masła orzechowego (tak ok 1,5 łyżeczki)

- 32g miodu nektarowego (około 2 łyżeczki)

- 25g gorzkiej czekolady 80% (5 niedużych kostek)

- 108g banana

- 3 łyżki mleka 1,5% tłuszczu 

- 2 łyżki wody

- sól morska gruboziarnista

Wykonanie: 

Skyr wymieszałam z masłem orzechowym i miodem i przełożyłam do dwóch pucharków, podzieliłam na dwie porcje. Obranego banana pokroiłam w plastry, 6 plastrów zostawiłam na wierzch, pozostałe plastry ułożyłam na wierzchu słodkiego skyra. W małym garnuszku rozpuściłam gorzką czekoladę (można rozpuścić w kąpieli wodnej, ja rozpuszczałam na płycie na małej temperaturze). Do rozpuszczającej się czekolady dodałam mleko i wodę, wszystko podgrzewałam mieszając, aż się rozpuściło i połączyło. Przygotowaną czekoladą polałam po wierzchu skyr z dodatkiem banana. Na wierzchu ułożyłam jeszcze plasterki banana. Odstawiłam przygotowane deserki do ostygnięcia, a potem do lodówki, żeby czekoladowy wierzch dobrze zastygł, zesztywniał. Jak czekolada troszkę ostygła to posypałam ją gruboziarnistą solą (nie jest to warunek konieczny, ale sól plus czekolada daje fajny posmak). 

W bazowym przepisie z czekolady zrobiła się taka skorupka, u mnie czekolada też nieco zesztywniała, ale nie było efektu skorupki, bo rozcieńczyłam czekoladę z mlekiem i wodą, bo chciałam kosztem mniejszej ilości czekolady (a co za tym idzie kalorii) zrobić taką ilość polewy, żeby zakryła cały wierzch deseru. W przepisie,na którym się wzorowałam zamiast miodu był syrop klonowy, ale miód też super się sprawdził.