Ciasto z kaszy manny na herbatnikach.

Ciasto, które pamiętam od zawsze, pojawiało się często w okresie mojego dzieciństwa, nie robiło się go u mnie w domu, ale jedna z Cioć często serwowała je na różnorakie rodzinne okazje. Mam z tym deserem tak dobre wspomnienia, że postanowiłam przygotować to ciasto bez pieczenia w ramach słodkości na weekend.

Składniki: 

- 1 litr mleka plus 7 łyżek do polewy 

- 1 szklanka kaszy manny

- 2/3 szklanki cukru

- 200g masła 

- 3 czubate łyżeczki gorzkiego kakao

- 8g cukru waniliowego

- około 150g herbatników

- tabliczka deserowej czekolady

- 1 łyżka oleju 

- kolorowa posypka

Wykonanie:

Karton mleka (1 litr) przelałam do rondelka i dodałam do niego masło (można też użyć margarynę), cukier biały (można zwiększyć ilość cukru jeśli się tak woli)i waniliowy oraz kakao. Wszystko podgrzewałam na niedużej temperaturze. W tym czasie średniej wielkości blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Na spód blaszki wyłożyłam pierwszą warstwę herbatników. Gdy masło w rondelku już się rozpuściło i wszystkie składniki dobrze się połączyły dodałam do nich kaszę mannę stopniowo ją przesypując cały czas też starając się mieszać. Wmieszaną do zawartości rondelka kaszę podgrzewałam jeszcze chwilę, aż masa zgęstniała. Kakaową, gęstą masę z kaszy przelałam na herbatniki. Na wierzch wylanej masy ułożyłam druga warstwę herbatników. Przygotowałam polewę rozpuszczając tabliczkę deserowej czekolady z 7 łyżkami mleka i łyżką oleju. Zrobioną polewę przelałam na wierzch herbatników, na wierzch ciasta i posypałam (obficie) kolorową posypką. 

Polewę można zrobić sobie po swojemu, dać gotową lub zrobić na bazie mlecznej, czy gorzkiej czekolady. Zamiast kolorowej posypki można dać wiórki kokosowe, czy płatki migdałowe. U nas kolorowa posypka musi być obowiązkowo. Ciasto wygodnie się kroi, jest zwarte,sprawnie się porcjuje.