Serowa chatka bez pieczenia.

Pamiętam to ciasto bez pieczenia z czasów dziecięcych, pojawiało się na większych imprezach -Andrzejki, Sylwester. U mnie w domu rodzinnym nigdy się go nie robiło, przygotowywała je jedna z Cioć i to ta bardzo lubiana Ciocia i dlatego chyba też ta słodkość smakowała jeszcze lepiej i mam do tego słodkiego domku sentyment.


Składniki: 
- 36 sztuk herbatników
- 500g białego twarogowego sera 
- 150g masła 
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 8g cukru waniliowego
- 2 łyżki jogurtu greckiego 
- 1 czubata łyżka gorzkiego kakao
- galaretka wiśniowa 
- tabliczka czekolady deserowej
- 6 łyżek mleka
- wiórki kokosowe

Wykonanie: 
Dużo wcześniej przygotowałam sobie galaretkę, wybrałam wiśniowy smak, ale można dać każdy inny. Galaretkę zalałam zgodnie ze wskazaniem 500ml gorącej wody, zalałam ją w głębokim talerzu, żeby później było mi łatwiej wyciąć pasek. Jak galaretka już była sztywna, stężała zabrałam się za robienie ciasta. Miękkie masło zmiksowałam z białym serem, jogurtem greckim i cukrem pudrem (posiłkowałam się mikserem). Z serowej masy ujęłam 1/3 całości i wymieszałam ją z kakao. Pozostały słodki serek wymieszałam z cukrem waniliowym. Herbatniki ułożyłam na rozłożonej folii aluminiowej po 3 w 6 rzędach. Wyłożyłam na nie jasną, serową masę i dokładnie rozprowadziłam po herbatnikach. Na jasną masę ułożyłam kolejną warstwę herbatników (6 rzędów po 3 ciastka) i na wierzch owych herbatników wyłożyłam kakaową, serową masę. Z galaretki wycięłam długie paski i ułożyłam je na środku kakaowej masy. Złożyłam domek złączając do siebie boczne herbatniki. Jak składałam herbatniki od razu zasłaniałam chatkę aluminiową folią, którą na początku rozłożyłam. Odstawiłam ciasto na przynajmniej godzinkę do lodówki. Przygotowałam polewę - deserową czekoladę rozpuściłam z dodatkiem mleka. Polałam polewą chatkę i obsypałam wiórkami kokosowymi. 

Wiem, że jest wiele przepisów, w których do masy serowej dodaje się surowe jajka, ja je zamieniłam na jogurt grecki, bo chatkę będą wsuwały dzieci, więc wolałam wersję bez jajek. Polewę można sobie przygotować wedle własnego sposobu i przykładowo po wysłaniu polewy na chatkę posypać ciasto kolorową posypką. Użyłam białego sera twarogowego z takich woreczkowych opakowań, ser z nich jest mało zwarty, ładnie się rozciera, przerabia na masę, można dodać też ser z wiaderka, wtedy można pominąć dodatek jogurtu.

Komentarze

  1. To faktycznie wspomnienie dzieciństwa ale też tradycja robienia tej słodkiej chatki na święta wciąż trwa.
    Kiedyś robiła ją Mama,potem ja a teraz córki robią ją swoim dzieciakom:)
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cukinia zapiekana z jajkami, mozzarellą i fetą.

Pizza z serka wiejskiego.

Chleb z białego sera twarogowego.